Mam dla was coś, co znalazłam na fejsie , dekalog ,ale nie taki zwykły , to dekalog przyjaciółki ..
Dekalog przyjaciółki:
1. Będzie cię wspierała w trudnych chwilach i dążeniu do celu 2. Będzie cię słuchała i pomagała rozwiązywać problemy 3. Będzie dotrzymywać danych obietnic i nie rozpowiadać tajemnic i sekretów 4. Nie będzie ci zazdrościć, a będzie z ciebie dumna 5. Nie będzie zabierała ci chłopaka 6. Pozwala ci spotykać się z innymi ludźmi 7. Nie obgaduje cię za twoimi plecami 8. Liczy się z twoim zdaniem 9. Nie wpędza cię w kompleksy 10. Jest z tobą szczera, ale nie sprawia ci przykrości
Możecie o tym dekalogu powiedzieć swojej przyjaciółce ..
W słuchawkach czuję się bezpieczniej.
Uwielbiam muzykę a szczególnie kiedy mogę posłuchać jej przez słuchawki , brzmi lepiej , zatapiasz wszystko i rozluźniasz się .. Dlatego kawałek na dobry początek dnia , radzę posłuchać go w słuchawkach :]
uwielbiam łamać zasady, patrzeć w niebo. wracać do wspomnień i śmiać się z niczego." <3
Zasady ? Są po to aby je łamać , ja na każdym kroku je łamie , ale bez przesady grzeczna tez potrafię być , choć nie zawsze mi to wychodzi ;P
NIEBO -Zastanawialiście się co może być , prócz wszechświata, ponad niebem ? Ja często , jestem ciekawa co jest tam u góry . Zawsze gdy patrze w niebo zadaje sobie pytanie , czy ktoś tam żyje , czy jest inna planeta do życia , mam wiele pytań na które nikt nie zna odpowiedzi , czasem tez oglądam gwieździste niebo bo gwiazdy mi dużo mówią , są dla mnie przecudowne.
Mam słoik .. słoik zajebistych wspomnień.
Ja założyłam taki słoik a wy ? Domyślam się że nie i doradzam zróbcie , zajebista sprawa , możecie tam wrzucić co tylko wam się kojarzy z jakimś miły wspomnieniem .. niekoniecznie miły , zbierajcie tam pamiątki , najlepiej z przyjaciółka a potem to zakopcie , po paru latach ten słoik przypomni wam co robiłyście razem przez te lata , coś pięknego , opowiadać sobie stare dobre czasy , zakładam że czas który teraz jest może nie jest najlepszym okresem w waszym życiu ale to się zmieni , później nastaje zawsze kolejny etap w którym się zmieniamy , dorastamy, stajemy się bardziej odpowiedzialni i ogólnie wyrastamy z naszych przyzwyczajeń ..
co tam policja, ważne żeby mama się nie dowiedziała.
Już pewnie nie jedna tak mówiła , ja zresztą tez , ważne żeby mama się nie dowiedziała , policję idzie oszukać a rodziców niestety nie , domyślam się że niektórych już mama przyłapała na tym że palą i piją ale nic z tym nie robi , chciałabym żeby moja mama taka była , no ale cóż , przynajmniej jakaś adrenalina jest że zawsze jest ktoś kto może cię przyłapać
Tylko nie myślcie sobie że jestem jaką alkoholiczką . :]
Przygoda
z Fryzjerem jest taka, że idziesz wniebowzięta z własną wizją ścięcia, w
salonie jesteś podekscytowana, uśmiechasz się, myślisz WOW! CUDO!
Wychodzisz, docierasz do domu, patrzysz w lustro i dociera do Ciebie,
jak ohydnie wyglądasz - my dziewczyny. xd
Chciałam tu poruszyć temat fryzjerów , co do cholery oni robią z naszymi włosami , zamiast 5 cm uciąć , ucinają kurwa 15 , czy to jest normalne ?
No raczej nie , dlatego polecam cięcie domowe , zawsze możecie same to zrobić wyjdzie wam sto razy lepiej niż u fryzjera , ;)
Jeszcze nie raz spieprzymy to na czym nam na prawdę zależy. Skąd ja to znam ..Jestem w tym mistrzem . Ja wszystko psuje , wystarczy mi minuta . Ono zdjęcie , które udowadnia że prawdziwa miłość istnieje , wystarczy popatrzeć a łzy leją się od oka .
Czy wy też macie takie wrażenie , że pewne rzeczy już robiliście? Ja tak mam , nie wiem jak to nawet nazwać , może powtórne zdarzenie .. Śmiać mi się chce na myśl że niektóre sytuacje miałyby się powtórzyć . Warto zapomnieć , niektóre zdarzenia z mojego życia i najlepiej ich nie odtwarzać .
Dla fanów Grubsona i Wakacji oczywiście
Teraz dla tych którzy lubią sobie trochę popłakać , ja uwielbiam kiedy łza zakręci się w oku , czuję się wtedy jak prawdziwy człowiek z sercem .. <33
Ona - ciągle uśmiechnięta, roztrzepana, szalona. Miała pełno pomysłów na
każdy dzień, na każdy wieczór. To zawsze ona rozruszała każdą imprezę,
nawet tę najsłabszą i nudną. Miała wielu przyjaciół. Kochała ich z
całego serca. Potrafiła nie spać całą noc, słuchając w słuchawce, jak
jej najlepsza przyjaciółka opowiada o najcudowniejszej randce, jaką
kiedykolwiek przeżyła. Szczupła brunetka , duże zielone oczy...
czasami wyglądała jak anioł. Na ulicy każdy chłopak się za nią obejrzał.
Uśmiechała się i szła dalej. Dla niej wygląd nie miał znaczenia.
Pielęgnowała to, co w środku. A "tu" też była aniołem. Pomocna, uczynna.
Okaz energii. Ona, Melanie.- On uwielbiał imprezy, dziewczyny, alkohol
i szybką jazdę. Nauka szła mu ciężko, ale był chłopakiem bystrym i
inteligentnym. Wianuszek dziewczyn otaczał go już pod koniec gimnazjum, a
gdy poszedł do liceum, zmieniał dziewczyny jak skarpetki. W miesiącu
miał kilka. Bawił się nimi. Każdy to mówił i wiedział. Jednak mimo to
miał wielu przyjaciół, którzy nie pochwalali jego zachowania, ale
wiedzieli, że to przecież jego życie. Trudno było mu się oprzeć. Wysoki,
wysportowany, ciemny blondyn. Niebieskie oczy i słodki uśmiech
przyciągały każdą dziewczynę. Kumple uwielbiali w nim to, że kochał
dobrą zabawę i wiedzieli, że zawsze mogą do niego przyjść, gdy rzuciła
ich laska. Był lojalny wobec przyjaciół. Nigdy nie odbił dziewczyny
swojego kumpla. Nie potrafił. Nawet, gdy ona chciała, on odmawiał,
krzycząc na nią, co sobie wyobraża, zdradzając jego przyjaciela. On, Matt.Jak się poznali?Matt'a wyrzucili z liceum, w którym obecnie
się uczył. Przenieśli go do klasy, w której była Melanie. Dziewczyna
pamięta ten dzień, gdy Matt wszedł do sali. Każda z jej koleżanek od
razu poprawiła włosy i uśmiechnęła się najsłodziej, jak potrafiła. On z
niewinnym uśmieszkiem usiadł za Melanie. Już wiedział, którą dziewczynę
"zaliczy" jako pierwszą. Zawsze miał swój plan. Podszedł do Melanie na
długiej przerwie. Poprawił koszulę i wyszczerzył lśniące zęby.
Przedstawił się i pocałował ją w dłoń. Każda dziewczyna patrzyła na tą
scenę z zazdrością w oczach. Rozmawiali o jego poprzedniej szkole, o
tej. Był miły i czarujący. Potrafił urzec dziewczynę w 20 minut Weszli
razem do klasy, usiedli razem w ławce. Tak było przez najbliższy
tydzień, aż Matt poprosił Melanie, aby się z nim umówiła. Nie
zgodziła się. Odeszła, pozostawiając Matt otępiałego, wpatrującego
się w jej postać odchodzącą powolnym krokiem. Nie poddał się. Jeszcze
żadna dziewczyna mu nie odmówiła. Wiedział, że wreszcie dojdzie do ich
randki. Nie mylił się. Krążył koło Melanie 2 tygodnie, aż wreszcie
dziewczyna zgodziła się spotkać.Spędzili bardzo miło czas. Poszli na
soczek, później do parku. Rozmawiali o wszystkim i o niczym. Zarówno o
ważnych sprawach, jak i o tych błahych. Czuli się przy sobie bardzo
swobodnie. Odprowadził ją do domu, pocałował? Pragnął tego. Nie dlatego,
żeby ją "zaliczyć", ale żeby po prostu dotknąć jej lśniących ust.
Oddała pocałunek. Był krótki, ale na pewno na długo zapamiętany.Matt
nie wiedział, co się dzieje. Spędzał z nią każdy dzień, każdą wolną
chwilę. Czuł się przy niej tak błogo. Pragnął dotykać jej włosów,
całować usta, czuć jej obecność i zapach. Pomyślał to pierwszy raz, gdy
siedział z kumplami na piwie i ona weszła z koleżankami. Takie
niespodziewane spotkanie, w ogóle się nie umawiali. Wtedy, patrząc na
nią, jak tańczy i rusza biodrami, pomyślał: "O nie? To nie możliwe. To
nie może być prawda. Ja ją naprawdę kocham... kocham". Pokochał ją.
Pokochał jej słowa, oczy, czyny. Chciał być z nią na zawsze. Na
zawsze...- Ty kochasz Melanie? Kochasz Ją? - usłyszał od swojej
najlepszej przyjaciółki, gdy powiedział, co tak naprawdę czuje. Martha -
przyjaciółka od lat. Nigdy nie popatrzyła na niego, jak na obiekt
westchnień, tak samo było z nim. Znali swoje słabości, swoje mocne
strony, każdy grzech i każde marzenie. A teraz Martha nie dowierzała
własnym uszom. Matt się zakochał! Casanova, jakich mało, kochał
naprawdę.- Powiedz jej to - poradziła mu Martha.- O nie. Tego nie zrobię.
Nie wiem, czy ona mnie... - podparł policzek ręką i dalej kartkował
zeszyt od biologii. Martha usiadła obok i oparła się o jego ramię.-
Matt, nie przejmuj się. Coś wymyślimy... Powiesz jej, nawet gdybyś
nie był pewien jej uczuć, ważne, że będzie wiedzieć, że ją kochasz. A ja
wiem, że to prawdziwa miłość, jeszcze nigdy nie powiedziałeś o żadnej
dziewczynie, że ją kochasz.W pewnym momencie zadzwonił telefon. Matt
sięgnął do kieszeni po komórkę i odczytał sms-a: Jestem w barze.
Wpadnij. Muszę Ci coś powiedzieć. To ważne. Melanie.Pojawił się po 10
minutach. Pocałował ją delikatnie w policzek i usiadł naprzeciw niej.-
Co się stało? - spytał naprawdę przejęty. Martwił się, że coś się stało. Melanie siedziała smutna i zamyślona, aż w pewnej chwili rozpłakała
się, zaniosła się strasznym płaczem. Matt wyprowadził ją z baru.
Poszli usiąść na ich ulubioną ławkę do pobliskiego parku. Przytulił ją.
Ona wtuliła się w niego i zaczęła szlochać. Nie wiedział, co się dzieje,
co ma zrobić. Mówił, aby się uspokoiła, żeby mu powiedziała, co się
stało, a ona jeszcze bardziej płakała. W końcu usiadła i powiedziała to w
tak normalny, prosty sposób, jakby czytała książkę:- Jestem chora.
Wczoraj były ostatnie badania. Mam raka mózgu. Lekarze dają mi małe
szanse na przeżycie. Chemioterapia? chemioterapia chyba nic nie
da?Podniosła wzrok. Matt stał, patrzył się w jej cudownie niebieskie
oczy i płakał. Pierwszy raz. Ona ciągnęła:- Tak bardzo się cieszę, że
cię poznałam. Chociaż wiem, że jestem kolejną twoją zdobyczą... ale się
cieszę. Jesteś takim wartościowym chłopakiem. Tak bardzo... tak bardzo
cię pokochałam.Wtuliła się w niego. Przytulił ją tak bardzo mocno, jakby
ostatni raz trzymał ją w ramionach. Stali tak chwilę. Odgarnął jej
włosy i wyszeptał:- Skarbie, ja też cię kocham. Naprawdę cię kocham. Z
całego mojego serca. Tylko ciebie. Zawsze ciebie. Musisz żyć. Musisz.
Rozumiesz?- Jak to? Co? Kiedy? Ale... Tak. Przyjadę.Matt rzucił
telefonem o ścianę. Osunął się na ziemię, przykrył twarz dłońmi i zaczął
płakać. Jego mama weszła do kuchni. Ukucnęła przy nim, a on wyrzucił z
siebie potok słów, łkając przy tym jak małe dziecko. Umarła. Mój skarb.
Lekarze dali jej rok, minęły 3 miesiące. Umarła. A mnie przy niej nie
było...Mama przytuliła go, chociaż wiedziała, że to i tak nie pomoże.-
Mateusz? Możesz przeczytać ostatni list Melanie?- zapytała go mama
dziewczyny.- Tak. Przeczytam.Było tyle ludzi. Wszyscy płakali. Jej ciało
było ułożone w białej trumnie. W niebieskiej sukience i w delikatnych
loczkach wyglądała jak mały anioł. Była aniołem. Każdy był tego pewien.
Matt stanął przy trumnie. Wyciągnął pogniecioną kartkę i zaczął
czytać."Kochani!Jestem taka słaba. Wybaczcie, że Was opuszczam. Moje
ciało, chociaż dusza... Dusza zawsze będzie z Wami. Mamo, tato, dziękuje
Wam za ciągłą opiekę i cierpliwość, to dzięki Wam zobaczyłam po raz
pierwszy słońce, to dzięki Wam jestem. Przyjaciele, kocham Was, wiecie,
prawda? Ale chcę wam to teraz powiedzieć, przez Matt. Kocham Was.
Zawsze będę Was kochać. To wy dawaliście mi te chwile szczęścia.
Dziękuję.Matt, skarbie, tak ciężko mi pisać do Ciebie. Kocham Cię.
Kocham Cię czystą miłością. Zawsze tak będzie. Pamiętaj. Będę Twoim
Aniołem Stróżem. Zawsze będę przy Tobie. Gdy będzie Ci źle wznieść oczy
ku górze, ja będę siedzieć na którejś z gwiazd. Naszych gwiazd. Będę na
Ciebie tutaj czekać. A kiedyś znów zatańczymy razem...Mamo, niech list
przeczyta Matt. Tylko on pewnie się teraz trzyma.Skarbie, pomagaj
moim rodzicom. Oni potrzebują teraz mnie, ale Ty jesteś częścią mnie.
Pamiętajcie wszyscy o tym...Dziękuję?Melanie?Zgniótł kartkę w dłoniach.
Zaczął płakać...- Skarbie, spotkamy się. Obiecuję Ci najwspanialszy
taniec... ?powiedział, dotykając policzka dziewczyny.Każdy podchodził do
trumny, Matt odszedł na bok. Usiadł na ławce, wyjął kartkę, napisał
coś?Strzał.- Matt!!! Nie?Martha zemdlała. Matt leżał w kałuży krwi.
Z pistoletem w dłoni. Lukas, jej brat, podniósł kartkę leżącą obok.
Zaczął czytać, łkając."Wybaczcie. Wybaczycie, wiem. Poszedłem zatańczyć
pierwszy i ostatni taniec w niebie z moim aniołem. Będę z Wami. Tak samo
jak nasz skarb. Pochowajcie mnie obok Melanie. Teraz... Proszę. Chcę
być z nią, Wybaczcie. Mamo, tato, Lukas, trzymaj się stary. Martha.
Przepraszam rodziców Melanie. Miałem pomóc... Opowiem Wam kiedyś we
śnie, co u nas. Obiecuję. Kocham Was, ale mojego anioła
bardziej...Matt..
Smutna historia , pięknej miłości , lecz nie mamy wpływu na to co ludziom do głowy przyjdzie .. Miłego czytania . Na dobranoc piosenka przed snem .
No tak dzień zapowiadał się wspaniale, i zakończyć się też tak miał , gdyby nie jeden problem .. RODZICE. Moi to przechodzą wszelkie granice , no ale cóż , rodziców się nie wybiera trzeba ich szanować jednak wszystko nawet gdy cię wkurwią porządnie .
Jesteś tylko człowiekiem, wolno ci zrobić swoją porcję błędów.
Każdy popełnia swoje błędny , ale najbardziej uczymy się na cudzych błędach ,nie mówię żebyśmy nie popełniali błędów bo jednak tak się nie da .. Każdego dnia robimy coś czego później uczymy się nie powtarzać .
Piosenka na tą godzinę (której słucham ) UWIELBIAM ;)
Często ludzie wybaczają innym, tylko po to aby tamci wciąż byli cząstką ich świata.
Niektórzy ludzie nie umieją wybaczać , nawet jeśli poszło o drobnostkę , to za chuja nie przeproszą pierwsi , bo uważają że nie mają za co , a druga osoba myśli podobnie i tak nigdy się nie pogodzą , ale za pewien czas zacznie im siebie brakować i po paru minutach , godzinach , dniach , tygodniach , miesiącach wybaczą sobie i znowu będzie tak jak dawniej , kłótnia pójdzie w niepamięć
Nie ma nic gorszego od , bezsilności. Nie lubię czuć się zależna od kogoś , denerwuje mnie to , nawet jeśli mam pożyczyć pieniądze i zwrócić , to i tak czuje się dziwnie , być może nie jestem egoistką i nie myślę o sobie , to znak że można mi ufać , no ale nie każdy tak myśli, są pewne osoby które jednak patrzą na mnie jak bym była jakimś przestępcą nawet jeśli nic nie ukradłam , mam takie wrażenie i za pewnie wy też , nie wiem jak temu podołać , może mieć wyjebane ? Tak też zrobię , nie będę zwracać uwagi na te ostre i wrogie spojrzenia innych . Nie mają co innego robić ich interes . Radzę udawać że tego nie widzicie , w końcu się odwalą . / ;)
Uśmiechnij się a świat odwzajemni twój uśmiech. Wiecie , że gdy się śmiejecie to wydłuża wam się życie o jeden dzień i chudniecie ? Haha , Też w to nie wierze , no może wystąpieniem szybciej zmarszczek (hehe) Ale oczywiście nie przejmuje się tym bo uśmiech to największy skarb i atut , dzięki niemu możesz rozweselić smutny dzień przyjacielowi ..
Więc , UŚMIECHNIJ SIĘ .. ;D
Spieszmy się kochać ludzi , takszybko odchodzą .. Piszę ten cytat , dlatego ,że nie każdy docenia to co ma , a doceni to dopiero gdy straci , a po co ? Najlepiej już teraz , żeby potem nie żałować że się czegoś nie zrobiło a mogło .. Na tym to polega , ja próbuje wszystko doceniać chodź nie zawsze mi to wychodzi ... Ale staram się i wam też to polecam , oni to odwzajemniają i pojawia się uśmiech .. ;] ''Ludzie nie dlatego przestają się bawić że się starzeją lecz starzeją się bo przestają się bawić
Korzystajcie z życia jak często możecie bo potem będzie za późno , teraz przyszedł czas zabawy , czas melanżu , tak więc polecam wam to samo Motto na dziś :Bawcie Się .. Wasza PSK .
.
I przyszedł wieczór, gdy po raz kolejny,chciałam się pozbierać. Gdy tak
silna i stanowcza zapragnęłam wziąć życie w swoje ręce. Jednak,
sięgnęłam pamięcią szeroko rozłożonych wspomnień, rezygnując.
Kolonie , zajebisty okres wakacji , kto by ich nie lubił , fajna atmosfera i przyjaźnij ludzie , czy upalne dni czy też chłodne zawsze jest tam co robić ,uwielbiam to/.
Wszystkie kobiety są piękne ale My polki to chyba przesadziłyśmy .
Wszyscy twierdzą że polski są najpiękniejsze , oczywiście się z tym zgodzę ale nie wszystkie myślą tak , mam dla nich poradę , wszystkie jesteśmy piękne nie zawracajcie sobie głowy problemami takimi jak : ''jestem gruba '' albo ''Nie mam się w co ubrać ''
Każda z was jest piękna inaczej , wiem że nie każda z was czuje się w swojej skórze najlepiej , ale proszę was przecież jesteśmy piękne , naturalnie , nie lubię takich osób które muszą nakładać tonę tapety na ryj bo myślą że będą piękniejsze , i właśnie tu się mylą . Ja osobiście jestem naturalna brunetką , z ciemnymi oczami ..
Nie lubię nakładać sobie tapetę na twarz żeby wyjść z domu , wystarczy uśmiech i gotowe , wam polecam to samo .. Bądźcie Naturalne.
Mam
wątpliwości. Wątpię w życie. Nawet już łez mi szkoda, bo szczęście
innych jest nieszczęściem drugich. W takich chwilach topnieje cały lód w
moim sercu. Wzruszenie sprawia, że mój nastrój polepsza się z minuty na
minutę. Wiecie dlaczego? Nagle zdaję sobie sprawę, że jeśliby zapytać
tych wszystkich ludzi czy są szczęśliwi to połowa z nich natychmiast
zalałaby się łzami. Nasze życie to poszukiwania, które już nie posiadają
celu.
W życiu najcenniejsze są momenty , które wstrzymują oddech .
Pisałam..Byłam
w dość ciemnym pokoju.,lampa oświetlała moją twarz. Siedziałam przy małym sekretarzyku i chyba płakałam.
Na wprost mnie stała komoda, na której stało pamiątkowe pudełko. Było
lekko uchylone co pomogło dostrzec mi kilka Jego starych fotografii,
pomarańczową koszulkę.
Życie ? Hmm .. też pewnie się zastawialiście jak to będzie za parę lat /. Ja żyje tylko nadzieją , marzeniami . Ale po co ? Jak to po co .. Po to by moje życie było jeszcze bardziej rozrywkowe . i piękne bo dzięki morzeniom czuję się szczęśliwa choć na chwilę . Dzisiaj gdy się obudziłam myślałam co do was napisze , miałam pustkę i obawiałam się że nic mi z tego nie wyjdzie ale gdy usiadłam do klawiatury , to coś mnie natchnęło do pisania .
Za moim oknem , jest słońce które wchodzi do mojego pokoju oknem i pięknie rozświetla jego ponure pomieszczenie .
Przeciętny człowiek mówi 4 kłamstwa na dzień, czyli 1460 na rok; a najpowszechniejszym kłamstwem jest: jest dobrze. I co nadal twierdzicie że jest dobrze ? Na pewno nie .. Ja tak już nie jedną osobę okłamałam , nie chciało mi się mówić o moich problemach innym , ale to był błąd.. Ludzie którym zaufałam umieją poradzić na to . czyli umieją pomóc w takich trudnych chwilach nieważne czy pada deszcz czy świeci słońce , gdy się na nich patrzy od razu uśmiecham się bo wiem że dzięki nim świat staje się lepszy .
Dlaczego nie żałuję? Bo każda chwila stworzyła mnie dzisiejszą.
Niczego nie żałuje w swoim życiu , i niczego nie chce żałować . Robiłam dużo ciekawych rzeczy , o których się nigdy nie zapomina , polecam wam to samo . Nie żałujcie ./
Pieprzyć tych , którzy każą Ci się zmieniać. Albo zaakceptują Cię taką jaka jesteś , albo niech spierdalają. Proste.
wstań
i powiedz: ' to jest moje życie. może czasem zbyt szalone, szybkie i
złożone, a innym razem zbyt jednostajne, monotonne i nudne, niewątpliwie
jednak jest ono moje i tylko moje . Nikt mi nie powie że jest inaczej . Czasem próbuje sobie uświadomić że nie jestem już osobą sprzed 3 - 2 lat , jestem teraz inna , nawet bardzo zmieniłam się niesamowicie . Dobrze się teraz czuje we własnej skórze , choć nie zawsze tak było . Uwierzcie moim największym problemem kiedyś to zaakceptowanie siebie , myślałam że jak się podporządkowuje innym będę lepsza , ale się myliłam , śmiali i obgadywali mnie za plecami , postanowiłam sobie że nigdy już tak nie będzie i rzeczywiście , nikt mnie już nie obgaduje a nawet jeśli o chuj mnie to obchodzi .
Rodzina . Nie każdy ją ma i nie każdy u umie o nią zadbać . Napisze wam teraz smutną historię rodzeństwa , choć my wiemy , że każde rodzeństwo lubi się kłócić ale to było inne .:
Stała
zakrwawiona na środku szpitalnego korytarza. Rozłożone w bezradności
dłonie, mokre od deszczu włosy i łzy na twarzy. Podszedł do niej
policjant i złapał ją za ramiona. Trzęsła się niesamowicie. Dotknęła
dłonią ust, brudząc się przy tym krwią. Spojrzał na nią pytającym
wzrokiem i czekał. Stali tak jakieś trzy minuty, aż w końcu dziewczyna
się odezwała. Mówiła bez ładu i składu. 'Strzelił. Dostał w klatkę.
Strzelił do niego. Do braciszka. Mojego braciszka. On upadł i bardzo
się...Miał dreszcze. Mówił, że mu zimno. Leciała krew. Dużo krwi. A
później ktoś przyjechał i odciągnął mnie. Nie zdążyłam powiedzieć mu,
jak bardzo go kocham. I jestem tutaj. Ja nie wiem gdzie iść. Nie wiem co
mam robić.' Szeptała, zsuwając się na podłogę. Łkała głośno, później
coraz ciszej i ciszej, aż całkiem umilkła, zatapiając wzrok w
zakrwawionych dłoniach. 'Oni przyszli. Lekarze. Powiedzieli, że nie
żyje. Tak o. Po prostu. Nie żyje.'
Smutna ta historia , ale tak właśnie się kończy , sorki łzy mi poleciały . .. No już , ja mam rodzeństwo i nie zawsze się z nimi dogaduje ale oczywiście że je kocham bo jedynaczką jednak nie chciałabym być za bardzo by mi się nudziło , choć już nie raz mówiłam że nie chce mieć sióstr , ale to z zdenerwowania albo gdy mnie wkurzyły . Wiem jedno , że bez nich moje życie było by bez sensu .
Na koniec polecę wam film , może nie jest on o rodzeństwie czy przyjaciołach , ale o miłości , Zgaduje że nie wszyscy go oglądali . http://www.filmweb.pl/film/Keith-2008-227981
Co mam powiedzieć , że się boję? Ale czego ? Sama nie wiem , może odrzucenia ?
Już niecały miesiąc i szkoła , nie chce wracać dużo zmian mnie czeka , aż za dużo , głowa mnie boli , nie chce o tym myśleć bo to taki ciężar ..
Dręczą
mnie zawroty głowy, gdy już przekraczam progi mojego domu,bo jest to
granica mojej wygodnej sfery. Bezużyteczne emocje, które zaśmiecały moje
serce, pokryły się kurzem. Jeśli się z stąd wyniosę,umrę.
Znienawidziłam to nieznane szczęście bardziej niż znajomy mi smutek.
Odrzuciłam własne kroki,obawiam się, że stanę się bezużytecznymi butami-
bo świat, czas i ludzie mnie już znosili. To co świat myśli, zbiera się
we mnie jak przed domem stos gazet i rachunków. Płaczę bez łez. Płaczę
nieświadomie.
'Każda
droga w pewnym miejscu się rozwidla,obieramy różne drogi myśląc, że
kiedyś się spotkamy.Widzisz jak ktoś coraz bardziej się oddala. To nic,
jesteśmy dla siebie stworzeni, w końcu się spotkamy,ale jedyne co się
zdarza, to to, że nadchodzi jesień. Nie ma drogi powrotnej, jest Ci żal,
umiesz sobie przypomnieć, kiedy wszystko się zaczęło a zaczęło się
wcześniej niż Ci się wydaje, o wiele wcześniej. Wtedy zaczynasz
rozumieć, że nic nie dzieje się dwa razy już nigdy nie poczujesz się tak
samo, nigdy nie wzniesiesz się trzy metry nad niebo.'
Ale po co rozdzierać stare rany , jest lepiej .Dziś śmiało mówię,że jestem silna.Wiem że tak jest czuję to .Te uczucie towarzyszy mi w momentach załamania lub smutku , i wtedy właśnie myślę sobie ''jesteś silna , po co się użalasz nad sobą ''
I wiem że dam radę , że przezwyciężę to ,
' Nieważne czy to miłość, czy przyjaźń. Pamiętaj, żeby o nią
dbać. '
Jeśli chodzi o przyjaźń , to pamiętajcie że to wszystko co będziecie później mieli , nie zmarnujcie jej . Nawet jeśli się kłócicie , a kochacie się jak brat i siostra to ta kłótnia nie będzie trwać wiecznie , następnego dnia może być tak że będziecie się razem śmiać , to takie nie przewidywalne .
Przyjaźń - ja mam taką przyjaciółkę , (nazywam ją moją siostrą ), która zna mnie w 100% i nikt mi nie powie że nie jest najlepsza na świecie , Ubóstwiam co razem robimy , to mnie bardziej przekonuje że jest ze mną szczera jak i ja z nią .
jeśli ktoś jest dla Ciebie ważny,to na zawsze taki pozostanie. Nieważne ile bólu Ci przynosi.
7
rano.Przecieram dłonią
twarz. Kolejna nieprzespana noc,za mną. Wszystko o tej porze budzi się
do życia, prócz mnie. Promienie słońca, wpadają do pokoju. Jest cisza,
która tak przeraźliwie mnie wykańcza. Sufit wydaję się być w tym
momencie najlepszym przyjacielem. Otwieram oczy i mówię, że jestem silna. Dam radę - dopóki sama naiwnie w
to wierzę.
Muszę nauczyć się wierzyć w samą siebie , bo kiedyś przyjdzie taki czas , że będę musiała liczyć na siebie , nie na innych tylko właśnie na siebie , inni wokół mnie odejdą , a ja zostanę sama co wtedy zrobię ?
Nie mogę popaść w depresję , o nie , wezmę się w garść i ułożę swoje życie według mnie , mojego planu , planu nadziei .
Nie żałuj niczego, co kiedykolwiek wywołało na Twojej twarzy uśmiech. Nigdy nie płacz przez coś, co kiedyś dawało Ci szczęście.
Ja niczego nie żałuje w swoim życiu , ani osób które poznałam ,ani rzeczy które zrobiłam , bo dzięki tym osobą i wspomnieniom jestem na pół szczęśliwym człowiekiem . Dlaczego na pół ?
Dlatego że te osoby już nigdy nie wrócą , nigdy ich nie spotkam i nigdy z nimi nie zrobię tych fajnych rzeczy które razem robiliśmy , tęsknie za nimi ale trzeba żyć dalej , poznawać nowych jeszcze ciekawszych ludzi , niż wcześniej poznanych .
gdy
pamiętasz coś z przed roku wiedz, że twą pamięć przeżarło uczucie
utrwalające, utrzymujące, nie zapominające - tęsknotą je zwą.
Co mam jeszcze powiedzieć ? Może to że cieszę się z tego co robiłam , choć niektóre rzeczy przechodzą wszelkie granice dobrej zabawy , ale co zrobić ja taka już jestem i się nie zmienię , a jeśli komuś to nie pasuje ,
Widziałem ufo, co mam zrobić? - nic , dalej palić jointa.
I nowe pomysły nasuwają się do mojej głowy, wiele planów do zrealizowania , jeszcze głupsze niż poprzednie . Nadszedł czas spontanicznych decyzji , to dla tych którzy boją się różnych rzeczy , weźcie na luz są WAKACJE kogo obchodzi co zrobicie .
Dzisiejsze 15-latki potrzebują trochę wina
- żeby zapomnieć, trochę papierosów - żeby zrozumieć , badziewnego
tuszu - żeby nie żałować , że się rozmazał przez łzy.
Ja może i jestem nienormalna ale tylko dla wyjątkowych ludzi , inni nawet nie przypuszczają jaka jestem naprawdę .. I niech tak zostanie . ;D
Piosenka w sam raz na tę godzinę , której właśnie słucham:
Far East Movement - Live My Life ft. Justin Bieber
Teraz uśmiech goni uśmiech ;)
Życie jest piękne , dzisiaj było wprost fantastycznie , melanż na całego , smutki uciekły gdzieś daleko , ale gdy się wieczór zaczyna zaczynam myśleć o nim . I po co ?
Po to żeby znowu cierpieć , o nie !
By przetrwać sugeruje zamknąć pizd*, nie krzyczeć.
Po co krzyczeć , wystarczy kilka ostrych słów i po kłopocie . Wiem że każdy ma problemy , zresztą ja również . nawet mnóstwo , ale czy to ważne ?Po co zawracać sobie tym głowę teraz , teraz jest czas żeby przemyśleć to wszystko i rozwiązać je najlepiej jak potraficie .
Dawaj maleńka, świat jest twój.
Świat jest dla każdej z nas . nauczmy się to dostrzegać zanim będzie za późno .
Ciekawe jak to jest nie mieć problemów, kłopotów ?/ Chciałabym wiedzieć ale to niemożliwe ha ;] Za dużo mam na głowie , i może dlatego jestem taka cicha przy wszystkich a tu taka otwarta , nikt tego nie wie , nawet ja ;)
Ale dzięki wam przez cały dzień jestem uśmiechnięta i nie wątpię że wy dzięki mnie też .
Wiara. przyjaźń. muzyka.
Te trzy rzeczy są dla mnie bardzo ważne , choć chrześcijanką nie jestem . Nie wierze w Boga , bo to jest chuj warte . Ale po co ciągnąć ten temat . Uwielbiam muzykę , dzięki niej świat staje się piękniejszy . I za to jeszcze jeden kawałek dla was , który uwielbiam